czwartek, 17 kwietnia 2014

Kaboszony – zaczynam przygodę od wygranej w konkursie

Chyba powinnam zagrać w totka. Przed chwilą zobaczyłam, że wygrałam w konkursie, który zorganizowała KociK.  Szczegóły u Niej w TYM poście. 

W skrócie powiem tylko ,że należało dokończyć zdanie 

„Tworzę DIY, ponieważ...”. 

Niewiele się namyślając, dokończyłam zdanie. Zależało mi na otrzymaniu nagrody, ponieważ tworzone przez KociK kaboszony bardzo mi się podobają, a nie mam zielonego pojęcia, jak zabrać się do robienia tego typu ozdoby. Z drugiej strony nie liczyłam jakoś specjalnie na wyróżnienie. Nawet nie wiecie, jak bardzo się zdziwiłam, gdy odkurzyłam dziś komputer, zajrzałam na blog i mail, i znalazłam tam wiadomość z informacją o wygranej. Jeśli chcecie wiedzieć, co napisałam, zapraszam do postu Kocik z wynikami konkursu.



Jak tylko zakupię wszystkie potrzebne półfabrykaty i zmontuję pierwszego kaboszona – pochwalę się rezultatami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PRAWA AUTORSKIE

Projekty biżuterii, zdjęcia i teksty umieszczone na tym blogu, podlegają ochronie prawnej zgodnie z Ustawą z dnia 04 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tj. Dz.U. z 2000 r, Nr 80, poz. 904, z późn. zm.) są moją własnością i nie wyrażam zgody na ich powielanie i kopiowanie.