czwartek, 17 października 2013

Korale z porcelany: błękitno-zielono-brązowe


Pozostaję w temacie porcelany.

 Ponownie prezentuję korale, które można określić mianem ciężkich, długich i kolorowych. Ale co ja poradzę, że takie lubię najbardziej ;) W końcu trzeba robić sobie małe przyjemności, nieprawdaż?
 
 
Do zdjęć ponownie pozuje rąsia, która zawsze kojarzy mi się z filmem "Rodzina Addamsów". Po każdej sesji jest głęboko chowana do szafki. Pomijając lekko makabryczne skojarzenia (tak, tak.. naoglądał się człowiek horrorów i fantastyki, to teraz ma za swoje), jej czarne welurowe obicie strasznie się brudzi. Łapie wszelkie kłaczki i kurz. Co gorsza - nie jest łatwo ją dobrze wyczyścić, a aparat wyłapie każdy najmniejszy pyłek. Nie wygląda to dobrze na zdjęciach.
Nigdy nie byłam specjalnie zafascynowana niebieskim kolorem. Może dlatego, że bez mocnej opalenizny wyglądam w nim jak… hmmm… ujmując delikatnie - mało twarzowo J Teraz jednak najmocniej w oko wpadła mi w oko błękitna ‘kulka’. Pięknie się prezentuje.

 

Cieszę się, że pogoda jest coraz bardziej jesienna. Będę mogła ponownie regularnie nosić własne wyroby biżuteryjne. Szczególnie, że lubię rzeczy duże, ciężkie, rzucające się w oczy. A te niekoniecznie pasują do zwiewnych, letnich strojów. Za to rewelacyjnie ozdabiają i rozświetlają ponure, jesienne szaro-bure ubrania.
 
P.S. Widzę, że jeśli dobrze się przypatrzycie, zobaczycie moje zwielokrotnione odbicie w porcelanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PRAWA AUTORSKIE

Projekty biżuterii, zdjęcia i teksty umieszczone na tym blogu, podlegają ochronie prawnej zgodnie z Ustawą z dnia 04 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tj. Dz.U. z 2000 r, Nr 80, poz. 904, z późn. zm.) są moją własnością i nie wyrażam zgody na ich powielanie i kopiowanie.